Leroy Chiao, były dowódca i astronauta NASA, opowiedział w wywiadzie, że omal nie został trafiony przez dwie tajemnicze metalowe kule, gdy pilotował swój prywatny samolot.
Leroy Chiao opowiedział w wywiadzie dla NewsNation, że dwie tajemnicze metalowe kule prawie uderzyły w jego prywatny samolot podczas lotu nad Teksasem w sierpniu 2024 roku. Były dowódca i astronauta NASA wyjaśnił, że samolot „na szczęście” uniknął kolizji.
Chiao wracał z Kolorado i po tankowaniu w Panhandle w Teksasie kontynuował lot do Houston.
„Nagle, znikąd, pojawiły się te dwie duże metalowe kule, jedna nad drugą, każda o średnicy około jednego metra, i przeleciały szybko po lewej stronie mojego samolotu, tuż pod nim, w odległości około sześciu metrów” – relacjonował Chiao.
Astronauta, który brał udział w trzech misjach promu kosmicznego i dowodził Ekspedycją 10, wspomina, że widział je „tylko przez sekundę”. „To stało się tak szybko, że nawet nie miałem czasu się przestraszyć” – dodał.
Chiao wyjaśnił, że obiekty nie pojawiły się na radarze samolotu i nie zostały zidentyfikowane przez kontrolę ruchu lotniczego.
„Nie wiem, co to było. Moje pierwsze przypuszczenie to jakiś wojskowy program, być może dron, ale trudno powiedzieć, prawda?” – skomentował Chiao.
Były dowódca NASA podkreślił, że kule nie uderzyły w samolot wyłącznie dzięki szczęściu.
Zobacz ten post na Instagramie
Zdjęcie: Instagram @cdrleroychiao. Ten materiał został stworzony z pomocą sztucznej inteligencji i zredagowany przez zespół redakcyjny.