Szczątki mężczyzny zaginionego w 2004 roku zostały znalezione w samochodzie zatopionym w zbiorniku wodnym w Utah, USA.
Szczątki Stevena Willarda Andersona zostały znalezione w samochodzie zanurzonym w zbiorniku wodnym w stanie Utah, USA. Mężczyzna, który zaginął prawie 20 lat temu, wyjechał z domu na wycieczkę i nigdy nie wrócił.
Sprawa została zakończona we wtorek, 11 lutego, po tym, jak Biuro Szeryfa Hrabstwa Salt Lake potwierdziło, że odnalezione ciało należy do Stevena. Władze poinformowały, że nie podejrzewa się przestępstwa.
Według KUTV Steven opuścił swój dom w Murray, aby odbyć podróż o długości 320 km do rodzinnej chaty w Flaming Gorge w stanie Utah. Rodzina nigdy więcej nie miała z nim kontaktu.
Departament Bezpieczeństwa Publicznego w stanie Utah poinformował, że mężczyzna zniknął bez śladu.
Lata po jego zaginięciu sprawa została wznowiona przez Douga Bishopa z organizacji United Search Corps, specjalizującej się w poszukiwaniach zaginionych osób. Zespół kontynuował poszukiwania na początku 2024 roku we współpracy z lokalnymi władzami.
Axel, syn zaginionego mężczyzny, powiedział stacji Fox 13, że sprawa była „otwartą raną”.
„Dobrze jest, że rodzina może mieć zamknięcie tej sprawy, a teraz cieszę się na przyszłość. Poszukiwania dobiegły końca, pytania zostały wyjaśnione i możemy rozpocząć nowy rozdział” – powiedział Axel.
Zdjęcia: Facebook United Search Corps. Treść została stworzona przy pomocy AI i zredagowana przez zespół redakcyjny.
