Kobieta, która przeżyła wypadek samolotu, w którym zginęło 12 osób w Hondurasie, przypomniała sobie ostatnią wiadomość, którą wysłała swojemu chłopakowi. Zgłosiła, że samolot miał już problemy przed startem.
Liliana Estrada, 25 lat, była jedną z pięciu osób, które przeżyły upadek samolotu Jetstream 32 linii Lanhsa Airlines. Samolot spadł do morza u wybrzeży Hondurasu 18 marca. W wypadku zginęło 12 osób.
Liliana opowiedziała, że samolot miał już problemy, gdy rozpoczął start. Powiedziała, że wysłała wiadomość do swojego chłopaka po tym, jak samolot wykazał awarię.
„Samolot zaczął ślizgać się. Wysłałam wiadomość około półtorej minuty po tym, jak to się stało” – wspominała. Samolot wystartował z lotniska Juan Manuel Galvez w Roatán, Honduras.
„Lot miał wystartować o 17:40, a nam powiedziano, że będzie opóźniony o 25 minut, co nie było prawdą; opóźnienie było znacznie dłuższe.” Liliana powiedziała, że linie lotnicze nie podały żadnych wyjaśnień dotyczących opóźnienia lotu.
„Zanim wystartowaliśmy, gdy samolot się ślizgał, wysłałam wiadomość do mojego chłopaka, że go kocham i że coś się dzieje. I to było ostatnie, co mogłam mu powiedzieć” – powiedziała pasażerka.
Samolot spadł dwie minuty po starcie. Wypadek zdarzył się 100 metrów od pasa startowego, w morzu. Liliana doznała złamania miednicy, urazów kostki i brzucha.
Honduraska Agencja Lotnicza potwierdziła, że trwa dochodzenie mające na celu potwierdzenie przyczyny wypadku.
Zdjęcia: X @aviationbrk. Treść została stworzona z pomocą sztucznej inteligencji i sprawdzona przez zespół redakcyjny.
