Portugalski piłkarz, Bruno Fernandes, pomógł uratować pasażera, który wydawał się tracić przytomność podczas lotu easyJet. Akcja kapitana Manchester United została pochwalona przez innych pasażerów.
Fanka piłki nożnej, Susanna Lawson, 49 lat, była świadkiem, gdy Bruno Fernandes, portugalski piłkarz i kapitan Manchester United, pomógł uratować pasażera, który źle się poczuł na pokładzie samolotu easyJet lecącego do Lizbony w Portugalii.
Lawson siedziała w rzędzie za Fernandesem, kiedy zobaczyła, jak piłkarz wstaje, by poprosić o pomoc.
„W pewnym momencie podczas lotu Bruno wstał i poszedł do tylnej części samolotu. Po kilku minutach usłyszeliśmy: ‚Potrzebujemy pomocy! Potrzebujemy pomocy! Czy ktoś może pomóc?‘”, relacjonowała Lawson agencji PA.
Opowiedziała, że stewardesy natychmiast zareagowały na wezwanie i pobiegły, by pomóc pasażerowi, który najwyraźniej tracił przytomność.
„Co za absolutnie uroczy człowiek. Pomógł bez rozgłosu. (Stewardesy) po prostu wezwały pomoc, a ta przyszła”, powiedziała współzałożycielka aplikacji Circle of Trust.
Po lądowaniu w Lizbonie Susanna Lawson zrobiła zdjęcie z Fernandesem i jego kolegą z drużyny Diogo Dalotem. „Dobrze jest przypomnieć sobie, że oni (celebryci) też są zwykłymi ludźmi.”
Zobacz zdjęcie na Instagramie
Zdjęcie: X @UEF_Podcast. Treść została stworzona przy pomocy sztucznej inteligencji i sprawdzona przez zespół redakcyjny.