
Coleson Janey, 33 lata, został potrącony przez Jeepa Wranglera, gdy opalał się w Ormond Beach na Florydzie w sobotni poranek (5 kwietnia).
Plażowicz Coleson Janey doznał ogromnego bólu w Ormond Beach na Florydzie po tym, jak został potrącony przez 61-letnią kobietę prowadzącą Jeepa Wranglera w sobotni poranek (5 kwietnia).
Janey relaksował się na plaży, opalając się, gdy jego głowa i ciało zostały przejechane przez pojazd. Według biura szeryfa hrabstwa Volusia, leżał na piasku, krzycząc z bólu.
“Myślę, że musiałem na chwilę przysnąć, a kiedy się obudziłem, zobaczyłem oponę przejeżdżającą po mojej głowie,” opowiedział Janey w rozmowie z WESH 2 ze szpitalnego łóżka w poniedziałek (7 kwietnia).
“Po prostu krzyczałem. Krzyczałem z całych sił, krzyki czystej rozpaczy, bo ból był nie do zniesienia,” wspominał.
Według biura szeryfa hrabstwa Volusia, kobieta prowadząca Jeepa Wranglera próbowała zaparkować tyłem, gdy zjechała z pasa ruchu na piasek, gdzie potrąciła Janeya.
Ofiara relacjonowała, że po wypadku czuł się, jakby miał dwa mózgi. Jego ramię i noga zostały zmiażdżone przez pojazd. „Jestem po prostu wdzięczny, że żyję i wiem, że znowu będę chodzić,” powiedział Janey.
Kierująca Jeepem Wranglerem udzieliła pomocy na miejscu zdarzenia. Została ukarana mandatem za nieostrożną jazdę. Sprawa jest w trakcie dochodzenia.
Zdjęcia: Facebook Volusia Sheriff’s Office. Ten materiał został stworzony przy pomocy AI i sprawdzony przez redakcję.