Rodzice Olivii Ancelet wypowiedzieli się po śmierci swojej córki w wyniku tragicznego zdarzenia. Roczne dziecko zostało pozostawione w rozgrzanym samochodzie w Sydney, w Australii.
Roczna Olivia Ancelet została pozostawiona w nagrzanym samochodzie 4 lutego w Sydney, w Australii. Zmarła po kilku godzinach spędzonych w pojeździe. Jej rodzice skomentowali tragedię.
Dziecko zostało zapomniane na tylnym siedzeniu przez ojca, Etienne’a Anceleta, który miał ją zawieźć do żłobka. Sądził, że już ją tam zostawił, nie zdając sobie sprawy, że Olivia nadal była w samochodzie.
Etienne i jego partnerka, Kim Visconti, opowiedzieli o tym, co się wydarzyło. „Olivia była słodkim i pięknym dzieckiem, światłem naszego życia. Jesteśmy wdzięczni za czas, który z nią mieliśmy. Jesteśmy zdruzgotani tym, co się stało” – powiedzieli w rozmowie z news.com.au.
Dziewczynka skończyła rok w grudniu 2024 roku.
„Zawsze będziemy pielęgnować czas, który spędziliśmy z naszą piękną córeczką. Była kochana przez wszystkich, którzy ją znali. To dla nas czas niewyobrażalnego bólu” – powiedzieli.
Sąsiedzi znaleźli Etienne’a trzymającego martwe dziecko w ramionach, krzyczącego z rozpaczy. Jeden z nich relacjonował, że słyszał, jak ojciec wołał: „Zabiłem moją córkę”.
Śledztwo w sprawie nadal trwa.
Zdjęcia: X @TrueCrimeUpdat. Ta treść została stworzona przy pomocy AI i zweryfikowana przez zespół redakcyjny.
